Medycy pracujący w pływającym ambulansie w Ustce w tym sezonie interweniowali już kilkanaście razy.
Jak mówią, zawsze ze względu na brak wyobraźni wypoczywających nad Bałtykiem:
Piją alkohol, po tym alkoholu się kąpią. Wchodzą do wody po posiłkach. Starsze osoby przeceniają swoje zdrowie, podróżują jachtami w pasie przybrzeżnym, zdarzają się zasłabnięcia. To główne powody. No i bezmyślność i jeszcze raz bezmyślność.
Materiał filmowy nagrany podczas uruchomienia karetki wodnej w Ustce - 2011 rok
Pływająca karetka ma nieść pomoc turystom. Ale staje się także obiektem żartów:
W tym roku dwukrotnie tak było. Na samym początku, 15 czerwca, okolice Poddąbia i Rowów, wypływała karetka. Było to zgłoszenie wysłane przez kapitanat. No i na miejscu nikogo nie zastaliśmy. Ambulans pogotowia ratunkowego stacjonuje w usteckim porcie przez całe wakacje. Jest on w pełnej gotowości, by nieść pomoc zwłaszcza tam, gdzie nie dotrze karetka na kołach. Na jej pokładzie znajduje się pełne osprzętowanie medyczne - takie samo jak w tradycyjnym ambulansie.
Źródło: radio.koszalin.pl