Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Taka sytuacja wydarzyła się niedawno na ul. Bytnara Rudego, gdzie na pomoc czekał pacjent z bardzo wysokim ciśnieniem. Mieszkaniec tej samej klatki schodowej zastawił swoim autem karetkę, przez dziesięć minut uniemożliwiając jej wyjazd z chorym. - Zjeżdżaj pan, to moje miejsce - powiedział do kierowcy karetki
Według szacunków ratowników medycznych już co dziesiąta interwencja pogotowia odbywa się z utrudnieniami spowodowanymi kłopotem z dotarciem na miejsce- informuje gazeta.opole.pl


To setki minut opóźnień w udzieleniu pomocy chorym. Przynoszą klucze i piloty dla pogotowia

- To już prawdziwa plaga - mówi Ireneusz Sołek, dyrektor Opolskiego Centrum Ratownictwa Medycznego. - Mam na myśli wszelkiego rodzaju szlabany, barierki, bramy, słupki, które mnożą się na potęgę. Grodzą się przede wszystkim wspólnoty mieszkaniowe na osiedlach, nie dbając o to, czy w razie nieszczęścia dojadą do mieszkańców służby ratownicze.

Najgorzej pod tym względem jest - zdaniem Sołka - na osiedlu AK, na pl. Teatralnym za Opolaninem, gdzie stoją cztery wielkie bloki, na Malince, za Odrą na ulicy Okrzei, na fragmentach ul. Koszyka czy ul. Dambonia.

Czytaj więcej: opole.gazeta.pl

Twoja reakcja na artykuł?

Aby dodać komentarz, zaloguj się!

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account