Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Pulmonolog czy neurolog nie będzie mógł od stycznia jeździć karetką pogotowia. Uprawnienia takie będą mieli tylko tzw. lekarze systemu, czyli anestezjolodzy, chirurdzy, interniści, ortopedzi, pediatrzy oraz specjaliści medycyny ratunkowej. Związek Pracodawców Ratownictwa Medycznego alarmuje, że reszta straci pracę. Z Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach będzie musiało odejść ok. 50 lekarzy.

Ci, którzy stracą uprawnienia do pracy w karetce, to często doświadczeni lekarze, którzy od lat pracują w pogotowiu. Bądźmy szczerzy, to były takie woły do roboty, bo jak inni się specjalizowali, to ktoś w tych karetkach musiał jeździć - mówił reporterce RMF FM Artur Borowicz, członek zarządu Związku Pracodawców Ratownictwa Medycznego i jednocześnie dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach. My w tym momencie tracimy 50 lekarzy na 318, to jest około 16 procent - dodaje Borowicz.

Ciężko będzie znaleźć obsadę do karetek, bo nie ma tylu specjalistów, którzy będą uprawnieni i jednocześnie będą chcieli pracować w pogotowiu. Taki chirurg czy internista będzie chciał pracować w szpitalu na zmianie rannej, chirurg będzie chciał operować, bo po to się szkolił na chirurga. Oni do pogotowia przychodzą na dyżury popołudniowe. Problem istnieje w godzinach 7.00-15.00. Jest zagrożenie, że w tym czasie takiej obsady lekarskiej nie będzie - wyjaśnia Borowicz.

W tej sprawie Związek Pracodawców Ratownictwa Medycznego napisał list do Ministerstwa Zdrowia. Związkowi zależy, by przedłużyć okres przejściowy i zezwolić na pracę w pogotowiu również lekarzom tzw. niesystemowym. Innym bardzo dobrym wyjściem byłoby zezwolenie na pracę w ambulansie lekarzom z wieloletnim doświadczeniem. Jeśli ktoś jeździ 5 lat w karetce i ma zgodę konsultanta wojewódzkiego potwierdzającą jego umiejętności, moim zdaniem, powinien tę pracę nadal wykonywać - uważa Artur Borowicz.

Jeśli przepisy się nie zmienią, pogotowie będzie musiało szukać innych rozwiązań. Może to być zastąpienie części karetek specjalistycznych karetkami podstawowymi. W nich nie potrzebny jest lekarz, tylko ratownik medyczny. Zgodnie z Ustawą o Państwowym Ratownictwie Medycznym po 2020 roku, żeby jeździć karetką wszyscy lekarze muszą zrobić specjalizację z medycyny ratunkowej. Tymczasem dostęp do tej specjalizacji jest ograniczony. W województwie śląskim są przyznane 3 miejsca specjalizacyjne na medycynę ratunkową. Z czym to się wiąże? Tę specjalizację gdzieś trzeba robić, czyli w ośrodkach akredytowanych - wyjaśnia Borowicz.

Źródło: rmf24.pl

Twoja reakcja na artykuł?

Komentarze  

szczery
0 #1 szczery 2012-10-04 11:20
A u mnie dalej jeździ dermatolog i stomatolog...

A u Was??
Zgłoś administratorowi
shire
+2 #2 shire 2012-10-04 11:26
Proponuję jeszcze wsadzić do karetki psychiatrę, dermatologa i okulistę. To dopiero będzie ZRM. Kpiną dla mnie jest propozycja, by mogli jeździć wszyscy jak leci, po decyzji konsultanta wojewódzkiego. Na jakiej podstawie będzie konsultant wydawał zgodę? Egzamin? Jaki? Co będzie obejmował? A może jednak znajomości będą decydowały o kwalifikacjach?
Brak lekarzy w karetkach, to nie tylko problem Borowicza. Rozwiązanie jednak jest proste. Przemianować karetki S na P. Moim zdaniem, spokojnie może być w systemie 25% S, a i tak spokojnie wystarczy by ludzie nie umierali. Dzisiaj i tak P jeżdżą do wszystkiego jak leci, i jakoś śmiertelność z tego tytułu nie wzrosła. Świadczy to o nie najgorszym przygotowaniu zawodowym RM.
Karetka PRM nie powinna być tylko miejscem dla wszelkich maści lekarzy, by sobie dorobić. To miejsce naprawdę jest dla tych, którzy identyfikują się z działalnością w PRM.
Zgłoś administratorowi
Irek_Wd
-17 #3 Irek_Wd 2012-10-04 11:36
Ja uważam, że niedługo w karetkach będą jeździć tylko kierowcy. Nie wyobrażam sobie wyjazdu do ataku epileptycznego bez neurologa w obsadzie.
Zgłoś administratorowi
WayOut
+12 #4 WayOut 2012-10-04 12:34
Cytuję Irek_Wd:
Ja uważam, że niedługo w karetkach będą jeździć tylko kierowcy. Nie wyobrażam sobie wyjazdu do ataku epileptycznego bez neurologa w obsadzie.


ha ha ha :D :D jak jesteś osobą z branży to gratuluję Ci wiedzy, umiejętności, znajomości standardów i postępowania... Zostań ninja...
Zgłoś administratorowi
Darth Vader
+5 #5 Darth Vader 2012-10-04 12:41
Szanowny panie Borowicz i wszyscy inni, którzy właśnie obudziliście się z ręka w nocniku. Okres przejściowy został przedłużony dwa lata temu. Dzisiaj bijecie pianę o to samo. Przyjdzie rok 2020, w którym zgodnie z ustawą w karetkach będą mogli pracować tylko specjaliści z ratunkową, a Wy dalej będziecie walczyć o dermatologów. Skoro brakuje lekarzy odpowiedniej specjalizacji dajcie sobie spokój. Może warto, jak napisał shire, zmniejszyć liczbę zespołów S kosztem P. Jedno mogę zagwarantować. Czas wyjazdu, a co za tym idzie dotarcia do pacjenta znacząco uległby poprawie...
Zgłoś administratorowi
mangus
+21 #6 mangus 2012-10-04 13:48
Jak była jazda z kierowcami - nikt o nich nie walczył - skończył się czas i pa kiciuniu, sanitariusze - pa kiciuniu. Ale lekarze to przecież "nadludzie" i im się należy więcej - mieli swój czas więc - pa kiciuniu. A jakie oszczędności!
Zgłoś administratorowi
Daniel34
+8 #7 Daniel34 2012-10-04 17:41
zlikwidować wszystkie S zastąpić je P
Zgłoś administratorowi
RKTS
+8 #8 RKTS 2012-10-04 21:27
Panie Borowicz mówi pan o jakimś egzaminie co on da? tylko to że z 50 lekarzy zda egzamin ilu? 10? góra.Druga sprawa są lekarze co i tak nie podejmną się żadnej specjalizacji a więc dość juz przedłużania tej nędznej wiedzy.Miałem mozliwość jezdzić z lekarzami-rką co nie potrafili nawet kołnierza ort.założyc,wkł ucia zrobić podstaw nie umieli.Na szczęście odeszli co najlepsze do waszego WPR współczuje ratownikom współpracy.
Zgłoś administratorowi
R05k
+2 #9 R05k 2012-10-05 10:38
Kolego Shire ja jeździłem z psychiatrą i było całkiem zabawnie, bo doktorek uważał że rko to rodzaj psychoanalizy. Niestety współpraca się skończyła po jednym wyjeździe podczas, którego doktorek został postrzelony śrutem w siedzenie i zrezygnował.
Zgłoś administratorowi
budyn77
+3 #10 budyn77 2012-10-05 11:06
Bez zgody wojewody i ministra zdrowia to WPR w Katowicach może sobie sama zmieniać papier w drukarkach a nie ZRM "S" na "P" :)
Zgłoś administratorowi
irek
+7 #11 irek 2012-10-05 11:09
Właśnie kolego Mangus nami się nikt nie przejmował do tego roku masz zdobyć wykształcenie i ch..Dla nich też zero ulg!! i nie włazić im w dupe!bo krew mnie zalewa jak to widzę. Za te kasę co maja na godz.powinni się zmobilizować!! ale prawda jest taka że całe ratownictwo maja głęboko gdzieś!,liczy się tylko branie jak najwięcej dyżurów i kasa kasa,a w głowie ćma.
Zgłoś administratorowi
kotlet1711
+5 #12 kotlet1711 2012-10-05 12:15
No przecież tutaj rozwiązanie jest jedno i bardzo proste - obsadzić więcej karetek P i z głowy. Tutaj słuszność kolegi shire, P jeździ do wszystkiego, i to jest prawda. A jaki z tego będzie plus? He porównajmy sobie stawki lekarzy, a ratowników >> za jednego lekarza spokojnie 3 ratowników mamy, a więc jedną karetkę P >> mówię tylko przykładem, bo stawki w RM są STRASZNIE zróżnicowane. Ale co źle by było?? Mniej lekarzy, wprowadzić zespoły "P" 3 osobowe na stałe i to wg mnie najlepsze rozwiązanie.
Zgłoś administratorowi
Darth Vader
+2 #13 Darth Vader 2012-10-05 14:29
Innym bardzo dobrym wyjściem byłoby zezwolenie na pracę w ambulansie lekarzom z wieloletnim doświadczeniem. Jeśli ktoś jeździ 5 lat w karetce i ma zgodę konsultanta wojewódzkiego potwierdzającą jego umiejętności, moim zdaniem, powinien tę pracę nadal wykonywać - uważa Artur Borowicz.
Więc wyślij pan panie Borowicz zespół tych doświadczonych lekarzy na mistrzostwa w ratownictwie medycznym. Tam ich zweryfikują tak, że własnych nazwisk pozapominają...
Zgłoś administratorowi
kotlet1711
+4 #14 kotlet1711 2012-10-05 15:17
Mistrzostwa w RM dla lekarzy to byłby gwóźdź do trumny :P Już lepiej zostańmy przy koncepcji karetek P i zespołów 3-osobowych :)
Zgłoś administratorowi
ww61
0 #15 ww61 2012-10-06 11:24
Wyobraźcie sobie drodzy koleżanki i koledzy ratownicy darmowe kursy doskonalące kosztem likwidacji lekarzy z karetek oraz weryfikacja listy naszych kompetencji i tym bardziej listy leków,szczególn ie przeciwbólowych ,które są niezbędne a zakazane w zespołach P...
Zgłoś administratorowi
brudek
0 #16 brudek 2013-03-16 11:57
Cytuję Irek_Wd:
Ja uważam, że niedługo w karetkach będą jeździć tylko kierowcy. Nie wyobrażam sobie wyjazdu do ataku epileptycznego bez neurologa w obsadzie.


Neurolog do padaczki?? Prosciej byloby rozdawac pacjentom leko zeby w razie potrzeby potrzymali pod jezykiem
Zgłoś administratorowi

Aby dodać komentarz, zaloguj się!

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account