Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Od trzech miesięcy karetki do mieszkańców powiatu olkuskiego kierowane są z dyspozytorni Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego. Pomysł centralizacji dyspozytorni od początku wzbudzał skrajne odczucia. Pomysłodawcy zachwalali zalety tego pomysłu, a przeciwnicy, w tym przede wszystkim pacjenci, obawiali się, że karetki nie będą docierały na czas.

W olkuskim szpitalu dowiedzieliśmy się, że skargi się zdarzają, ale nie Nowy Szpital w Olkuszu powinien być ich odbiorcą, bo on jest już tylko ostatnim ogniwem procesu, jaki rozpoczyna się od momentu wykonania telefonu przez mieszkańca na numer 999 lub 112 do przyjazdu karetki pogotowia. Pomimo tego, że system działa już jakiś czas, to mieszkańcy jeszcze się do tego nie przyzwyczaili i są zaskoczeni, kiedy słuchawkę podnosi dyspozytor nie z Olkusza.

Od końca października, dzwoniąc na numer alarmowy pogotowia, dodzwonimy się do Krakowa i tam jeden z siedmiu dyspozytorów zadecyduje, czy karetkę należy wysłać, czy też nie. Jeśli tak, sprawdza w systemie, która jest najbliżej i kieruje ją do pacjenta lub na miejsce wypadku. Jak wynika z informacji podanych przez Rynek Zdrowia, dyspozytornia obsługuje Kraków i 12 powiatów, w tym olkuski. Łącznie jest to ponad dwa miliony ludzi. Wojewoda Jerzy Miller zapewniał, że pomysł ma zwiększyć bezpieczeństwo mieszkańcom i przynieść wymierne korzyści finansowe. Raz na jakiś czas w mediach pojawiają się informacje o pomyłkach, jakie zachodzą w centrali i zbyt długiego czasu, który pacjenci muszą poświęcić na argumentację konieczności wysłania karetki. - Doświadczyłam tego na własnej skórze i chyba przez kilka minut musiałam tłumaczyć, po co potrzebna jest nam szybka pomoc, a stan był nagły. Ostatecznie wysłano karetkę, a czas oczekiwania był bardzo krótki, na pewno nie dłuższy niż wtedy, kiedy dyspozytornia była w Olkuszu – opowiada nam olkuszanka. Jak wynika z informacji przekazanych przez KPR, 30% zawiadomień kończy się wysłaniem karetki.

Zdarzają się jednak skargi, ale jak przyznaje Ilona Mróz, dyrektorka Nowego Szpitala w Olkuszu, po zmianie systemu, nie ma ona na ten zakres działalności wpływu.

Źródło: przeglad.olkuski.pl

Twoja reakcja na artykuł?

Komentarze  

markus99
+3 #1 markus99 2013-01-16 19:50
Co dyspozytor sprawdza w systemie ,która karetka jest bliżej?????? pod jednym warunkiem jak ją widzi??? bo w Niepołomicach nie widział 200m od nieprzytomnego który zmarł.Skrzypne działający wspaniale system SWD nie zaprowadził na miejsce pacjentka zmarła .Kiedy to ktoś zacznie naprawiać skoro już jest zanim ktoś nie umrze znowu.Dlaczego wszyscy chwalą ten zawodny twór Millera jak w rzeczywistości nie pomaga a utrudnia pracę.
Zgłoś administratorowi

Aby dodać komentarz, zaloguj się!

 

Don't have an account yet? Register Now!

Sign in to your account