Szokujący film z akcji ratunkowej po wypadku włoskiego motocyklisty Marco Simoncelliego w czasie GP Malezji zamieścił w internecie człowiek, który nagrał całe zdarzenie. Widać na nim, jak ratownicy nieudolnie umieszczają żyjącego jeszcze zawodnika na noszach, w czasie transportu zaś przewracają się niosąc ciężko rannego Simoncelliego.
Marco Simoncelli zmarł wskutek obrażeń doznanych po upadku i kraksie z innymi zawodnikami. Włoch wpadł w poślizg i stracił kontrolę nad motorem, po czym upadł na tor, a za moment z wielkim impetem najechało na niego dwóch innych zawodników - Colin Edwards i Valentino Rossi. Po całym zdarzeniu wyścig przerwano, zaś Simoncellim zajęli się zabezpieczający zawody w Malezji ratownicy. Włoch został umieszczony na noszach w sposób zupełnie nie uwzględniający ciężkich obrażeń głowy i kręgosłupa jakich doznał.
Po chwili, gdy był transportowany do karetki pogotowia, spadł z noszy niosącym go ratownikom! Szokujący film rzuca nowe światło na wypadek i tragiczne skutki. Włoch mimo 45-minutowej reanimacji zmarł.
Komentarze