W ubiegłym roku było głośno o zamieszaniu z konkursem na świadczenie usług ratownictwa medycznego. W kilku opolskich powiatach w konkursie zwyciężyła prywatna firma Falck. Wtedy było słychać dużo głosów krytycznych, że pogorszy się jakość usług, że część pracowników zostanie zwolnionych, że szpitale stracą ogromne unijne dotacje. Tym tematem zajęliśmy się we wtorkowym (31.01) magazynie "Nasz dzień".
W połowie ubiegłego roku brzeski szpital przegrał kontrakt na świadczenie usług w zakresie ratownictwa medycznego, a na to miejsce przyszedł Falck. Część załogi z BCM-u znalazła zatrudnienie w tej prywatnej firmie. Jak dziś funkcjonuje pogotowie w Brzegu? Sprawdzał to nasz reporter Maciej Stępień.
Bez walki i protestów po zmianach w ratownictwie medycznym nie obeszło się w Kędzierzynie-Koźlu. Tam także od lipca karetki wyjeżdżają już nie z SP ZOZ-u, ale z prywatnej firmy Falck. Po zmianach - jedni podnosili argument finansowy, inni nie mogli pogodzić się z tym, że to prywatna firma zamiast publicznego szpitala świadczy usługi w służbie zdrowia. Właśnie to, a nie na przykład jakość tych usług było wtedy głównym tematem dyskusji. Szczegóły zna nasz reporter Grzegorz Stawarz.
To dopiero pierwsze pół roku pracy firmy Falck po wygranym w czerwcu konkursie i jak można było usłyszeć są tacy, którzy z tych zmian są zadowoleni, są i tacy, którym ta sytuacja po prostu się nie podoba. Dla pacjentów jest najważniejsze, by system działał sprawnie i aby pomoc nadchodziła o czasie.
Mieszkańcy powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego doczekali się drugiego punktu pomocy lekarskiej w niedzielę, święta i w nocy. Firma Falck, która taką pomoc świadczy, otworzyła go w Kłodnicy przy ul. Krasickiego 14. Działa już od 15 stycznia. Do tej pory po pomoc trzeba było jechać na osiedle Azoty. Jest więc nadzieja, że teraz łatwiej i szybciej dotrze się do lekarza.
Źródło: radio.opole.pl
Komentarze
Sam od szeregu lat pracuje w prywatnych pogotowiach i moge powiedziec ze zdecydowanie czesciej sa poddawane kontroli co do personelu i sprzetu... z zarobkami jest roznie ale atmosfera jest taka ze chce sie pracowac...
Mamy Państwową Straż Pożarną
Mamy Policję - Państwową
Mamy Panstwowe Ratownictwo Medyczne
które jak ktoś "mądry inaczej" sobie wymyślił, należy oddać w prywatne , a nawet zagraniczne ręce........... .......
Przepraszam, ale pewnych instytucji nie oddaje się w prywatne ręce , a tym bardziej obcemu kapitałowi, ponieważ to wizytówka Państwa Polskiego.
Mogę to tylko przyrównać do wymuszenia na narodzie polskim okazywania się np godłem państwowym innego kraju, bądź używania flagi innego kraju.
Krótko mówiąc : nie sprzedaje się własnego kraju dobrowolnie, no cóż ale żeby o tym wiedzieć , trzeba by było urodzić się przynajmniej 100 lat wcześniej.
Myśle że to nie jedyny przypadek
Prawda niesamowicie boli czego przykładem są minusy za komentarze
Myślę że te prywatne firny to jeden wielki przekręt a co do kolegi Michała vdc no tak ty musisz pracować u prywaciarza bo na państwowe Ratownictwo Medyczne masz mała wiedzę