Kobieta ratownikiem medycznym

Witam

Z tego co wiem to do 25 kg.mogą a panowie do 50 kg.A jeżeli jest 100 kg.pacjent to ratownicy i tak wzywają straż pozarną,żeby im pomogli wynieść poszkod.bądż druga ekipę rat.med.Chodziło mi o różnicę w pracy w pogotowiu,co pielegniarka robi innego niż rat.medyczny w ambulansie?Jeżeli chodzi o system kształcenia to wiadomo,że jest inny.

Nie wiem gdzie ty Kamila112 zdobyłaś takie info że do pacjenta ważącego 100kg wzywany jest drugi zespół?? Jak by tak było to by zabrakło karetek na rejonach i straży pożarnej. Dwóch "chłopów" w karetce poradzi sobie z pewnością z pacjentem ważącym nawet i ponad 100 kg.
Pozdrawiam karolcia109:laugh:

Trochę smutna rzeczywistość dla pań ratowniczek ale panowie rzeczywiście są w stanie udźwignąć więcej, wtedy nie trzeba wzywać straży pożarnej czy drugiego zespołu czyli koszty są mniejsze.

Ale panie mają za to innego asa w rękawie bo mogą poprosić sąsiadów o pomoc a kto odmówi kobiecie w mundurze ratownika

Pozdrawiam

Proponuję przeczytać ustawę Ministra Zdrowia tym, którzy nie rozróżniają określonych ról nadanych pielęgniarce na karetce, a ratownikowi (oba są bardzo ściśle określone). Niestety kobiety są i będą póki co znieważane w ratownictwie. I nie jest to tylko kwestia ciężarów.

I dźwiganie...to nie jest istotą ani ratownictwa ani pielęgniarstwa. Jak ktoś chce sobie podźwigać proponuję siłownię.

Pozdrawiam

semiko napisał:

Proponuję przeczytać ustawę Ministra Zdrowia tym, którzy nie rozróżniają określonych ról nadanych pielęgniarce na karetce, a ratownikowi (oba są bardzo ściśle określone). Niestety kobiety są i będą póki co znieważane w ratownictwie. I nie jest to tylko kwestia ciężarów.

I dźwiganie...to nie jest istotą ani ratownictwa ani pielęgniarstwa. Jak ktoś chce sobie podźwigać proponuję siłownię.

Pozdrawiam

Fakt...może kobiety są słabsze fizycznie! Natomiast są zdecydowanie bardziej opanowane i odporniejsze na stres!! A większej bzdury niż tekst, że "są i będą póki co znieważane"...nie słyszałam!

Z tego co mnie uczono na psychologi to kobieta potrafi wytrzymać stres o umiarkowanym nasileniu przez dłuższy czas a mężczyzna duży stres ale przez krótki czas...

Co do tej siłowni to ratownik czasami musi się nadźwigać ale oczywiście nie jest to jedyne co robi ratownik ale to chyba zrozumiałe.

Pozdrawiam wszystkie panie ratowniczki

Olcia bez urazy wiesz jak mało jest ratowniczek np. w Ratownictwie na Bemowie w Warszawie? Pracujesz może w zawodzie parę lat i wiesz coś o tym?

Za to my na kontrakcie latamy i nie ma z tym problemów....po prostu chodzi o przydatność w zespole.
Jeśli ktoś ma wsadzić 2 ratowników lekarza i pielęgniarkę to woli to bo facet więcej pomoże siłowo natomiast pielęgniarka ma więcej innych możliwości zawodowych (np. po kursie anestezjologicznym lub specjalizacji) niż sam ratownik. Realia są jakie są.

Po za tym facet na kontrakcie bierze więcej godzin. Kobieta praktycznie zawsze mówi o dziecku, domie itp. Po podliczeniu chłopaki u nas naprawdę ładne godziny wyciągają więcej niż kobiety.

Nie ma co się denerwować w Polsce już tak jest. Na samym moim roku piel było koło 20 ratowniczek, które przekształcały się na pielęgniarki. Przypominam, że to nie jest ten sam zawód co był (pieluchy pieluchy pieluchy). Na praktykach studenckich może i tak. Od początku jak zaczęłam pracę nie zmieniłam ani jednej pieluchy. Czysta praca na bloku lub w karetce (no ale tu zależy co się trafi).

Polecam pielęgniarstwo dopóki nasz rząd nie zmieni ustaw co to ratownictwa. Bo teraz jak kobieta przynosi CV i prosi o przyjęcie jest odkładane na sam dól. I nie podważam zdania, że byłybyśmy może i lepsze w tym zawodzie. Bo może i tak ale niestety nie jest się łatwo przebić. Musisz pomyśleć o swojej przyszłości i znaleźć kompromis.

Pozdrawiam